Imbirowo pomarańczowy łosoś, salsa z mango i awokado - hmm, pomyślicie, potrawa z pewnością wywodzi się z egzotycznego, ciepłego kraju! No ale ten łosoś, on przecież z chłodnej Norwegii... A bazyliowy makaron, może to jednak słoneczna Italia...?
PUDŁO, MOI DRODZY! - Przeczytajcie dalszą część przepisu, a dowiedzie się z której europejskiej kuchni pochodzi to niezwykle smaczne i kolorowe danie! :)
PUDŁO, MOI DRODZY! - Przeczytajcie dalszą część przepisu, a dowiedzie się z której europejskiej kuchni pochodzi to niezwykle smaczne i kolorowe danie! :)
No dobrze, uchylę rąbka tajemnicy - moja zdrowa i pożywna potrawa pochodzi z Francji. Tak, tak, z tego europejskiego kraju ze stolicą nad Sekwaną, w którym... spędzam tegoroczne wakacje i... dużo gotuję! W końcu pomysłów na "paryskie danie" musiałam szukać u najlepszych! :)
Nie od dziś wiadomo, że gotowanie dla Francuzów to połączenie doskonałego smaku i sztuki. Dzięki wnikliwej wiedzy tworzą niezwykłe dania, niesamowite połączenia aromatów i kolorów. Używając produktów najwyższej jakości, przygotowują potrawy zdrowe, lekkie i świeże. Zaskakujące połączenia smaków i kolorów oraz walory zdrowotne były moją inspiracją do przygotowania tego dania...
W swoim przepisie użyłam przepysznego, świeżego łososia, który pochodzi z francuskich hodowli w pięknej Bretanii na rzece między Lorient i Cherbourg. Kupiłam go tuż po wczesnym śniadaniu, na jednym z paryskich targów, na pobliskim Place Monge.
Owoce - mango i awokado, nagminnie używane do dań głównych i sałatek we Francji, kupiłam na tym samym straganie - po odczekaniu niemałej kolejki... Były jednak tego warte - słodkie i dojrzałe świetnie sprawdziły się do przygotowania sosu i salsy. Na do widzenia dowcipny sprzedawca nakłaniał mnie, by spróbować metody z paryskiej Akademii Le Cordon Bleu, i wyjąć pestkę awokado, uderzając w nią dużym nożem (muszę się przyznać - mi się nie udało...:)
Zielony makaron zrobiłam sama (przepis znajduje się na samym dole wpisu), jednak jest do kupienia w wielu ekologicznych sklepach (na przykład we francuskim sklepie "Naturalia").
Oliwę z oliwek, czyli śródziemnomorski eliksir długowieczności, nabyłam z uroczym sklepie Mała Prowansja, w mojej ulubionej dzielnicy Paryża - Le Marais. Ach, jak żałuję, że kupiłam tylko jedną, niedużą butelkę...
Mimo wszystko, zadowolona i z wielkim koszykiem zakupów wróciłam do domu i rozpoczęłam gotowanie... Zapraszam do tego i Was - wszystkie składniki możecie nabyć w dobrych sklepach w Polsce!
PRZEPIS
Składniki na dwie, smaczne porcje:
- 2 filety z łososia ze skórką, około 150-200g każdy
- 400g zielonego, bazyliowego makaronu (na samym dole strony podaję przepis jak go wykonać według domowej metody - kto cierpliwy, niech spróbuje! Kto mniej, niestety musi iść do eko sklepu...)
- 1/2 dojrzałego awokado
- garść świeżej bazylii
- 1 limonka
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- przyprawa
- 1 łyżka kurkumy w proszku
- 1 łyżeczka ostrej papryki w proszku
sos imbirowo pomarańczowy:
- 2 centymetrowy kawałek imbiru
- 1 duża, soczysta pomarańcza
- 1 łyżka miodu (najlepiej ze sprawdzonej, ekologicznej hodowli)
- szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu
salsa z mango i awokado:
- 1/2 dojrzałego mango
- 1/2 dojrzałego awokado
- 1/2 papryczki chilli
- szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu
Do pracy!
Sos imbirowo pomarańczowy:
1.Imbir obieramy, ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
2. Pomarańczę dokładnie myjemy, ścieramy skórkę, a następnie wyciskamy sok z 1/2 owocu. Pozostałą część kroimy na mniejsze kawałki, by potem dodać do salsy.
3. W małej miseczce mieszamy imbir wraz ze skórką pomarańczową, sokiem oraz miodem. Przyprawiamy czarnym pieprzem.
4. Odkładamy na bok, by wszystkie składniki połączyły swoje aromaty.
Salsa z mango i awokado:
1. Mango myjemy, obieramy ze skórki i usuwamy pestkę. Kroimy w kostkę. To samo robimy z dojrzałym awokado, jednak połowę kawałków odkładamy, by później przyozdobić nimi makaron.
2. Papryczkę myjemy, kroimy w kółka, usuwamy ostre nasiona.
3. Kawałeczki mango, awokado oraz pomarańczy dokładnie ze sobą mieszamy. Salsę polewamy 1/3 sosu imbirowo pomarańczowego, a następnie posypujemy kawałkami papryczki oraz czarnym pieprzem.
Sos i salsa - gotowe! Proszę nie podjadać owoców, zabieramy się za rybę oraz smakowity, zielony makaron! :)
1. Do wrzącej wody delikatnie wkładamy zielony makaron oraz wlewamy łyżkę oliwy z oliwek. Gotujemy aż będzie al dente, odcedzamy.
2. Łososia dokładnie myjemy, osuszamy i delikatnie nakłuwamy wykałaczką w kilku miejscach, by lepiej wchłonął aromaty przypraw. Na gorącą, teflonową* patelnię kładziemy skórką do dołu dwa filety, a następnie skrapiamy sokiem z limonki i przyprawiamy je kurkumą oraz czerwoną, ostrą papryką. Grillować przez około 8 minut, a następnie odwrócić na drugą stronę i grillować przez kolejne 4 minuty.
Zdrowiej grillować ryby na patelniach z teflonu - nie używamy wtedy olejów do smażenia i nasza potrawa jest mniej kaloryczna.
Sposób podania:
1. Listki bazylii kroimy na mniejsze kawałki, a następnie dodajemy wraz z oliwą z oliwek i kawałeczkami awokado do ugotowanego makaronu.
2. Makaron układamy na talerzu (na fotografiach 2 różne sposoby podania), a następnie kładziemy na nim (lub obok) łososia. Ryby polewamy 1/3 sosu imbirowo pomarańczowego.
3. Pozostałą ilość sosu oraz salsę podajemy na oddzielnych, małych miseczkach.
4. Danie świetnie smakuje wraz z lekko schłodzoną wodą mineralną z cytryną i świeżą miętą.
1. Listki bazylii kroimy na mniejsze kawałki, a następnie dodajemy wraz z oliwą z oliwek i kawałeczkami awokado do ugotowanego makaronu.
2. Makaron układamy na talerzu (na fotografiach 2 różne sposoby podania), a następnie kładziemy na nim (lub obok) łososia. Ryby polewamy 1/3 sosu imbirowo pomarańczowego.
3. Pozostałą ilość sosu oraz salsę podajemy na oddzielnych, małych miseczkach.
4. Danie świetnie smakuje wraz z lekko schłodzoną wodą mineralną z cytryną i świeżą miętą.
Domowy, zielony makaron bazyliowy
Potrzebne nam będzie:
- 2 szkalnki mąki z pszenicy Durum
- 2 duże jajka (najlepiej od kur z wolnego wybiegu)
- 100g świeżej bazylii
- 3-4 łyżeczki wody
- 1 łyżeczka soli (niekoniecznie - bez soli będzie zdrowiej!)
Przygotowanie:
1. W dużej misce rozbijemy jajka, dodajemy do nich posiekane liście bazylii i ewentualnie odrobinę soli. Następnie dodajemy mąkę i wyrabiamy ciasto przez około 15 minut (można pomóc sobie wypiekaczem do chleba, który ma funkcję wyrabiania ciasta makaronowego).
2. Dokładnie wyrobione ciasto przekładamy na posypaną mąką stolnicę i rozwałkowujemy.
3. Rozwałkowany ciasto kroimy na wstążki tagliatelle - nożem lub na nitki typu spaghetti, za pomocą maszynki do makaronu (oczywiście pod warunkiem, że taką posiadamy).
4. Pokrojony makaron zostawiamy na około 30-40 minut do przeschnięcia.
5. Makaron gotujemy na średnim ogniu przez około 3-4 minuty, ponieważ najlepiej smakuje podawany al dente.
Moje danie przygotowałam z myślą o kulinarnych przykazaniach, o których czytałam w znakomitej książce "Paryska dieta" pióra francuskiego dietetyka i lekarza, Jeana Michaela Cohena (więcej o książce przeczytasz TUTAJ). Autor uczy nas, jak w łatwy i przyjemny sposób zrzucić zbędne kilogramy oraz utrzymać piękną sylwetkę. Pokazuje, że to wszystko można osiągnąć bez dużych wyrzeczeń, a co więcej - zachowując la joie de vivre, czyli radość życia!
Wykorzystane przeze mnie składnikami wpisują się w zalecenia Cohena - są świeże, zawierają mnóstwo witamin i wartości odżywczych oraz... wszystko jest podawane w umiarze (bo wielkim i nie estetycznym potrawom mówimy stanowcze NIE!)
W moim daniu użyłam domowej roboty, zdrowy i pożywny makaron. Zawiera on pietruszkę, która jest niezastąpionym źródłem witamin oraz żelaza.
Ponadto, dodałam avocado, czyli magiczny owoc dla wszystkich, którzy chcą się pozbyć zbędnych kilogramów, ponieważ avocado niezawodnie pomaga w bardzo szybkim spalaniu wcześniej odłożonego tłuszczu. Co więcej, avocado często nazywane jest "owocem alfabetu", ponieważ zawiera w sobie prawie wszystkie rodzaje witamin! Dodając mały kawałek tego smacznego owocu do swojej potrawy, możesz mieć pewność, że dostarczasz sobie pełną dawkę wartości odżywczych, jaką powinieneś podarować swojemu organizmowi w ciągu całego dnia.
Natomiast mango jest lekkie, świeże i niskokaloryczne. Zawiera wiele soli mineralnych, dużo witamin świetnie wpływających na urodę – z grupy B, C, A, PP, a także mikroelementy, takie jak magnez, potas czy wapń. Znajdziemy w nim także duże ilości miedzi, która jest niezbędna w procesie powstawania czerwonych krwinek.
Ryby, znane ze swych wartości odżywczych, powinny regularnie pojawiać się na naszych talerzach. Ja proponuję łososia, który posiada bardzo dużo kwasów tłuszczowych. Są to najzdrowsze nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3, które zalecane są osobom chorym na serce, także potrafią one bardzo dobrze wspomagać odporność organizmu. Co więcej, jedzenie łososia może zmniejszać ryzyko zachorowania na nowotwory. Ryba jest pełna witamin i drogocennych składników mineralnych, takich jak magnez, selen, jod, wapń.
Wartości odżywcze dania
Moje danie przygotowałam z myślą o kulinarnych przykazaniach, o których czytałam w znakomitej książce "Paryska dieta" pióra francuskiego dietetyka i lekarza, Jeana Michaela Cohena (więcej o książce przeczytasz TUTAJ). Autor uczy nas, jak w łatwy i przyjemny sposób zrzucić zbędne kilogramy oraz utrzymać piękną sylwetkę. Pokazuje, że to wszystko można osiągnąć bez dużych wyrzeczeń, a co więcej - zachowując la joie de vivre, czyli radość życia!
Wykorzystane przeze mnie składnikami wpisują się w zalecenia Cohena - są świeże, zawierają mnóstwo witamin i wartości odżywczych oraz... wszystko jest podawane w umiarze (bo wielkim i nie estetycznym potrawom mówimy stanowcze NIE!)
W moim daniu użyłam domowej roboty, zdrowy i pożywny makaron. Zawiera on pietruszkę, która jest niezastąpionym źródłem witamin oraz żelaza.
Ponadto, dodałam avocado, czyli magiczny owoc dla wszystkich, którzy chcą się pozbyć zbędnych kilogramów, ponieważ avocado niezawodnie pomaga w bardzo szybkim spalaniu wcześniej odłożonego tłuszczu. Co więcej, avocado często nazywane jest "owocem alfabetu", ponieważ zawiera w sobie prawie wszystkie rodzaje witamin! Dodając mały kawałek tego smacznego owocu do swojej potrawy, możesz mieć pewność, że dostarczasz sobie pełną dawkę wartości odżywczych, jaką powinieneś podarować swojemu organizmowi w ciągu całego dnia.
Natomiast mango jest lekkie, świeże i niskokaloryczne. Zawiera wiele soli mineralnych, dużo witamin świetnie wpływających na urodę – z grupy B, C, A, PP, a także mikroelementy, takie jak magnez, potas czy wapń. Znajdziemy w nim także duże ilości miedzi, która jest niezbędna w procesie powstawania czerwonych krwinek.
Ryby, znane ze swych wartości odżywczych, powinny regularnie pojawiać się na naszych talerzach. Ja proponuję łososia, który posiada bardzo dużo kwasów tłuszczowych. Są to najzdrowsze nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3, które zalecane są osobom chorym na serce, także potrafią one bardzo dobrze wspomagać odporność organizmu. Co więcej, jedzenie łososia może zmniejszać ryzyko zachorowania na nowotwory. Ryba jest pełna witamin i drogocennych składników mineralnych, takich jak magnez, selen, jod, wapń.
ale smakowite! jutro robię!
OdpowiedzUsuńgenialny przepis!!!
OdpowiedzUsuńzdrowo i kolorowo - tak lubie ;)
OdpowiedzUsuń