Podczas gigantycznych upałów (biedaczki z tych, którzy podczas wyczekanego urlopu wyjechali na drugi koniec świata, by troszkę się wygrzać...) o niczym innym nie marzę, jak o nieco chłodniejszym wieczorze na ukwieconym tarasie, lampce lekko schłodzonego białego wina, a do niej... drobnych, smacznych przekąskach - w końcu w czasie upałów obfite kolacje kompletnie nie wchodzą w rachubę... :)
Potrzebne nam będzie:
- słoik suszonych pomidorów, kupny lub własnej roboty (zdrowszy i smaczniejszy! - przepis na suszone pomidory znajdziesz na samym dole) wraz z 2 łyżkami zalewy
- szklanka świeżych ziół, ja wykorzystałam bazylię i rozmaryn - z własnej doniczki
- 2 obrane ząbki czosnku
- szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu
sposób podania:
- listka bazylii do dekoracji
- świeża, pełnoziarnista bagietka lub inne ulubione pieczywo
Podane składniki wystarczają na około 1 słoiczek pomidorowej pasty.
Metoda:
1. Umieszczamy w mikserze: odcedzone suszone pomidory, 2 łyżki zalewy, umyte i osuszone świeże zioła, obrane 2 ząbki czosnku. Wszystkie składniki miksujemy, aż do uzyskania w miarę jednolitej, gładkiej masy.
2. Bagietkę kroimy, smarujemy pastą i dekorujemy listkami bazylii. Zajadamy aż do ostatniej kanapeczki!
Dobra rada: pastę przechowujemy w lodówce w słoiczku do 2 dni.
Suszone pomidory domowej roboty:
- 4 kg podłużnych, dojrzałych pomidorów (na przykład "San Marzano")
- około 2 szklanki oleju słonecznikowego lub oliwy z oliwek
- 8 ząbków czosnku
- 2 papryczki chilli
- sól morska
- kilka gałązek świeżego tymianku
- kilka gałązek świeżej bazylii
- kilka gałązek świeżego oregano
- czyste słoiczki (najlepiej przelane wrzątkiem)
1.Pomidory dokładnie myjemy, przekrawamy na pół. Usuwamy nadmiar soku oraz nasiona. Na wysmarowaną tłuszczem blachę układamy pomidorki skórką na dół, a następnie lekko je solimy i posypujemy pieprzem. Wstawiamy do piekarnika nastawionego na 50 stopni na łącznie około 16 godzin - ja suszę pomidory z przerwami, w czasie np. spania należy wyłączyć piekarnik! Pomidory powinny znacznie stracić swoją objętość, jednak nie pozwólmy im wyschnąć za bardzo - od 10 godziny suszenia należy sprawdzać ich stan i w razie potrzeby wyjąć wcześniej.
2. Czosnek obieramy i kroimy na cieniutkie plasterki. Papryczki przekrawamy i usuwamy nasiona ze środka.
3. Do słoiczków wkładamy po kolei : papryczki, czosnek, ususzone (jeszcze ciepłe!) pomidory. Pomiędzy pomidory wkładamy listki bazylii, oregano i tymianku. W słoiku powinno być nieco "luzu". Całość zalewamy gorącym, lecz nie wrzącym olejem i potrząsamy, by dotarł aż do samego dna i otoczył wszystkie składniki. Zakręcamy, stawiamy na ściereczce „do góry nogami” i pozwalamy naszym pomidorkom spokojnie wystygnąć.
Uwaga:
Słoiczki z pysznymi, suszonymi pomidorami można przechowywać co najmniej kilka miesięcy w lodówce lub piwnicy. U mnie, niestety, po tygodniu – zostaje po nich tylko wspomnienie.
fajny pomysł. wszystko co z suszonymi pomidorami to moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam również z Wro :P
pyyychotka!
OdpowiedzUsuńZROBIŁAM - WYSZŁY SUPER PYSZNE :)
OdpowiedzUsuń