piątek, 12 kwietnia 2013

Francuska zupa cebulowa z grzanką



Francuska zupa cebulowa z grzanką to KRÓLOWA wśród wszystkich zup, które miałam okazję przygotować! Jestem pewna, że po wypróbowaniu tego przepisu, do mej „korony” dołożycie i złote berło… :)

Zupa cebulowa to sztandarowe danie znad Sekwany. Pojawia się bardzo często na francuskich stołach oraz jest stałym punktem w menu każdej szanującej się restauracji z typową kuchnią francuską. Przepis, który Wam przedstawiam pochodzi z książki kucharskiej, którą kupiłam na pchlim targu podczas pobytu w Paryżu, zawierającą tradycyjne, regionalne potrawy. Mam nadzieję, że również Was zachwyci!
  
Wykładamy z szafy…
- 50g niesolonego masła
- 750g cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 3 łyżeczki mąki
- 1,2 l  wywaru wołowego świeżego lub z kostek (w wersji wegetariańskiej używamy wywaru warzywnego)
- sól i pieprz
- 4 kromki białej bagietki- 50g startego sera gruyère*
*ser gruyère jest dostępny w większości dużych hipermarketów, ale można go zastąpić  innym twardym serem
Zabieramy się do roboty…
1. Obieramy cebulę i kroimy ją w cienkie plasterki, rozgniatamy ząbek czosnku.
2. W głębokim rondlu roztapiamy masło (na małym ogniu). Dodajemy cebulę i czosnek, dusimy pod przykryciem 35 minut, często mieszając.
3. Dodajemy mąkę, dalej mieszamy. Po chwili dolewamy wywar,  nadal mieszając.  Zmniejszamy ogień i całość gotujemy kolejne 30 minut.  Dodajemy sól i pieprz do smaku.
4. Bagietkę pokrojoną w 2-3 cm kromki wkładamy do nagrzanego piekarnika i podpiekamy, do momentu gdy z pieczywa powstanie chrupiąca grzanka. Tuż przed wyjęciem pieczywa z piekarnika posypujemy je na moment startym serem. W przypadku gdy nie mamy możliwości użycia piekarnika można użyć opiekacza lub podpiec pieczywo na zwyklej patelni.
5. Wlewamy zupę do głębokich talerzy lub miseczek, na wierzch układamy podpieczone pieczywo z roztopionym serem.

3 komentarze:

  1. Szukałam w ZUPACH przepisu na CEBULOWĄ, lubię jej różne warianty - i znalazłam. Ugotowałam i była to najlepsza ZUPA CEBULOWA jaką dotąd ugotowałam - jestem jej /zupy/ a od dzisiaj PANI wielbicielką. W weekend przeglądam pozostałe zupy....

    OdpowiedzUsuń