Chyba każdy lubi
jajecznicę? Prawda?
Można ją jeść na
tysiąc różnych sposobów – z tym, na co aktualnie ma się ochotę lub… z tym - co
akurat znajdzie się w lodówce:) Dzisiaj o poranku miałam ochotę na lekko pikantne śniadanie – mój wybór padł na imbir. A ponieważ ma być … zdrowo, wybrałam jajka. W mojej kuchni zawsze mam pod ręką świeże zioła, więc…. Serdecznie zapraszam Was na przepyszną jajecznicę z imbirem i szczypiorkiem :)
Śniadanie dla dwóch osób:- 4 jajka (najlepiej od „szczęśliwych” kur z wolnego wybiegu)
- szczypiorek
- kawałek świeżego imbiru
- świeżo zmielony czarny pieprz (ilość wedle indywidualnych upodobań, ja dodaję go sporo - lubię gdy jajecznica jest ostrawa)
- sól do smaku (ja użyłam morskiej)
Świeży imbir
ścieramy na tarce o małych oczkach. Wrzucamy go na rozgrzaną patelnię,
chwilkę podsmażając. Następnie rozbijamy umyte jajka, całość doprawiamy solą i
pieprzem. Gdy jajecznica prawie się zetnie dokładamy do niej posiekany
szczypiorek i…. gotowe!
Jajecznicę można
jeść samą, nawet prosto z patelki - ale według mnie najlepiej smakuje na
kawałkach pełnoziarnistego pieczywa.
Miłego dnia!:)
Wow, trafiłam na Twój blog przypadkiem ale zostaję...te zdjęcia mnie powalają, uwielbiam dobre zdjęcia i kocham dobrze zjeśc-chociaz marna ze mnie kucharka :)
OdpowiedzUsuńJajecznica z imbirem-brzmi bardzo intrygująco!
OdpowiedzUsuń