ciasto:
- 100g masła- 80g brązowego cukru
- 50g białego cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 1 jajko
- 160g mąki (można użyć „zwykłej” lub razowej)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- połowa olejku migdałowego
polewa:
- gotowa polewa z gorzkiej czekolady lub tabliczka
gorzkiej czekolady do rozpuszczenia w rondelku, razem z odrobiną mleka lub śmietanki- rozmaite orzechy, ziarna, bakalie, muesli – do posypania ciasteczek
Zabieramy się do pracy…
Cukier mieszamy z miękkim masłem, jajkami i olejkiem migdałowym – ja najczęściej robię to mikserem. Dodajemy mąkę, wszystko dokładnie mieszamy. Formujemy ciasto w kulę i owinięte w folię aluminiową wkładamy do lodówki na około 2-3 godziny. Gdy będzie już odpowiednio zimne i twarde, rozwałkowujemy je do grubości około 3mm. Wykrawamy różne kształty – ja zwykle wykorzystuję różnych wielkości szklanki. Ciasteczka przekładamy na wysmarowaną masłem blachę lub na papier do pieczenia i wkładamy do piekarnika (170-180 stopni) na około 10 minut. Ciasteczka należy „sprawdzić” tuż przed wyjęciem z piekarnika – czasem wymagają one nieco dłuższego czasu pieczenia.
Czekamy aż słodkości ostygną,
rozpuszczamy czekoladę i obficie polewamy nią ciasteczka. Od razu posypujemy je
orzechami, bakaliami, ziarnami, muesli – tym, na co tylko mamy ochotę…
Pyszne ciasteczka można jeść od razu, tuż po zastygnięciu
czekolady, lecz najpyszniejsze są na drugi dzień! Jednak w moim domu rzadko dotrzymują dnia następnego...
Ciasteczka świetnie nadaję się jako słodki prezent własnej roboty - należy ułożyć je jedno na drugim, owinąć przeźroczystym papierem do pakowania i zawiązać rafią. –Ot, pyszny prezent już gotowy!
Apetyczne!
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie :))
OdpowiedzUsuńSuper! Może zrobi Pani coś z polewą cytrynową?
OdpowiedzUsuńIdą święta i brakuje mi inspiracji! Wracaj Zielona Patelko!
OdpowiedzUsuń