niedziela, 24 listopada 2013

"El Bulli - kulinarny interface", czyli o kuchni molekularnej i... bezie z małży i krokiecie w płynie

Cappucino z dziczyzny, beza z małży, frytki z zająca, krokiet w płynie, dymny mus czy balon z gorgonzoli. Brzmi jak jadłospis doktora Frankensteina? Nic podobnego! To tylko nieliczne przykłady niecodziennych dań z menu najlepszej restauracji świata - hiszpańskiej El Bulli!

Czy przygotowywanie dań za pomocą związków chemicznych, skomplikowanych urządzeń i wykorzystujące wiedzę kucharzy-fizyków to jeszcze gotowanie? Czy miejsce, w którym się kreuje nowe, niepowtarzalne smaki to kuchnia, czy może już biochemiczne laboratorium, w którym specjaliści od wzornictwa przemysłowego tworzą swoje dzieła? 


Kuchnia molekularna, coraz bardziej popularna w świecie gastronomii, lecz również pozostająca tematem licznych kontrowersji, ciągle zaskakuje swoimi innowacyjnymi rozwiązaniami w sztuce kulinarnej. Zadziwia nasze podniebienia kontrastami aromatów, form i smaków. Kieruje się zasadą "uczynienia niemożliwego możliwym". Kuchnia molekularna ma niemal nieograniczone możliwości - jedyną barierą jest wiedza i kreatywność kucharza - naukowca.

O jednym z najwybitniejszych szefie kuchni-fizyku oraz jego kucharzach o umysłach ścisłych opowiada film "El Bulli - kulinarny inrerface", który to możecie zobaczyć już dzisiaj w ramach kuchnia + 5. film food fest.  Jest to film niesamowity - przenosi nas do kulinarnego laboratorium szefa kuchni Ferra Adria, który zaskakuje nas coraz to bardziej wymyślnymi, niepowtarzalnymi daniami. Uwierzcie - jego niezwykłe potrawy to prawdziwa uczta dla wszystkich zmysłów!


Restauracja El Bulli, aż pięciokrotnie zwyciężyła w prestiżowym rankingu na najlepszą restaurację świata w światowej sławy czasopiśmie "Restaurant Magazine" oraz została uhonorowana trzema gwiazdkami przez Przewodnik Michelin. Jednak nie zaszczytne tytuły, lecz ogromna popularność wśród kulinarnych koneserów świadczy o jej doskonałości. Mimo wygórowanych cen (około 275 euro od osoby), jednego wieczoru tylko nieliczni mogli dostąpić zaszczytu i zasiąść przy jednym z pięćdziesięciu krzeseł w El Bulii (chętnych było...kilkaset tysięcy rocznie!) Warto podkreślić, że restauracja była otwarta tylko przez kilka miesięcy w roku, od kwietnia do września, w czasie sezonu świeżych, regionalnych produktów wykorzystywanych przez 42-osobowy zespół El Bulli.    

Restauracja 30 lipca 2011 roku została zamknięta na zawsze. Jednak Ferra Adria, szef kuchni, nie zakończył swej działalności. W miejsce najlepszej restauracji na świecie w 2014 roku ma powstać centrum kreatywnego gotowania, w którym będą prowadzone kulinarne eksperymenty nad nowymi, niepowtarzalnymi daniami. 

Po projekcji filmu "El Bulli - kulinarny interface", Kino Nowe Horyzonty oraz kuchnia+ 5. film food fest zaprasza Was na poczęstunek "Cztery żywioły", przygotowany przez znakomitą, wrocławską restauracją Szajnochy 11. Uwaga - nie będą to zwyk̈łe kanapeczki i inne przegryzki! Kucharze pokażą Wam namiastkę kuchni molekularnej - oszukają Wasze zmysły wzroku, smaku, dotyku i węchu, a także przeniosą w kulinarny świat nauki, w którym "niemożliwe staje się możliwe".


Więcej informacji o kuchnia+ 5. film fest oraz o filmie "El Bulli - kulinarny interface" znajdziesz pod adresem: Repertuar Kina Nowe Horyzonty.




Wszystkie wykorzystane przeze mnie zdjęcia są własnością portalu kuchnia+ http://www.kuchniaplus.pl/ksite/kuchniaplus-food-film-fest-2013/program/fff-2013-filmy-elbulli-kulinarny-interface

4 komentarze:

  1. Chętnie zobaczę ten film. Cała ta sprawa z molekułami jest bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na fan page na Facebooku - za wpisy do wygrania bilety! :)

      Usuń
  2. Mmm... to dziś niedzielny, rodzinny obiad całkiem inaczej ! ;)) Obecność w NH obowiązkowa !

    OdpowiedzUsuń
  3. To KOSMOS nie kuchnia !

    OdpowiedzUsuń